Każdy podróżujący rodzic wie jakim wyzwaniem jest wzięcie dziecka na wyprawę. Po pierwsze wiąże się to z planowaniem, przygotowaniem i gigantycznym wręcz pakowaniem. Po drugie trzeba zaplanować jak zająć dziecko w podróży. Pamiętam nasze pierwsze wyjazdy. O ile fajnie jest jak dziecko jest bardzo małe i większość czasu przesypia im dalej w las tym jest trudniej. Już nawet 2 czy 3 latek może dać mocno popalić jeśli się po prostu nudzi. I co wtedy? Zmęczony i sfrustrowany rodzic sięga po ostateczny i najgorszy wybór czyli telefon albo tablet. W końcu też mamy swoje granice.
Po 5 latach macierzyństwa znalazłam jednak kilka sposobów na angażujące i rozwojowe zabawy. Moje propozycje muszą spełniać kilka warunków. Po pierwsze zabawka musi być małych rozmiarów i lekka tak aby nie zajmowała dużo miejsca i zmieściła się do dziecięcego plecaka. Po drugie musi angażować na długo a po trzecie najlepiej żeby nie brudziła.

Moja lista 7 aktywności jak zająć dziecko w podróży
1. Tablica zmazywalna
Jest to wyjątkowo fajny wynalazek. Tablice suchościeralne są małych rozmiarów, idealnie zmieszczą się do plecaka i nie brudzą. Dziecko może zająć się przynajmniej kilkadziesiąt minut. Najlepiej jeśli zabawka jest nowa i dziecko wcześniej jej nie widziało. Wtedy fascynacja i zabawa trwają dłużej.
2. Gry małych rozmiarów
Bardzo dobrze sprawdzają się nam gry. Oczywiście najlepiej jeśli są one małych rozmiarów. Dzieci z chęcią w podróży grają np. w Dobble. Fantastycznie sprawdzają się też gry magnetyczne dla przykładu te z Purple Cow. Dzięki użyciu magnesów nie ma opcji, że w przypadku jazdy samochodem i hamowania elementy gry pospadają.
3. Piosenki
Piosenki zawsze są dobrym pomysłem i zajmują zero miejsca. Możecie śpiewać piosenki dla maluchów takie jak Panie Janie, Wlazł Kotek czy Kurki trzy czy pokusić się o repertuar nawet z kilkoma zwrotkami np. My jesteśmy krasnoludki, Jadą jadą misie itd. Piosenki mogą być również z pokazywaniem- Głowa ramiona, kolana pięty lub po angielsku Head, shoulders, knees and toes. Jest to aktywność która na pewno angażuje całą rodzinę. Jeśli nie potraficie śpiewać nie ma problemu, można zgrać sobie gotowe wersje.
4. Zagadki i zgadywanki
Kolejna propozycje nie zajmująca wcale miejsca a rozwijające szare komórki. Z przedszkolakami można pobawić się np. w zgadywanki z podróży typu Widzę coś zielonego co ma pień i liście albo Myślę o czymś słodkim, truskawkowym i zimnym. Dzieci mogą zarówno odpowiadać jak i opisywać. Ze starszakami znającymi litery można pokusić się o zabawy z literkami np. powiedz słowo na literę A. Fajnym pomysłem są też paluszkowe zabawy matematyczne. Zacząć można od przeliczania paluszków a potem można przejść do dodawania i odejmowania na przykład ile to jest 10 odjąć 3.
5. Książeczki
Książka jest również świetną opcją. Jeśli chcemy wziąć książki na podróż ważne żeby były małych rozmiarów oraz posiadały dużo tekstu tak aby zajęły dziecko na dłużej. Oczywiście zasada nowego egzemplarza również zobowiązuje. 🙂 Nasze sprawdzone typy to na pewno seria o żółwiku Franklinie. Wszystkie książki o tek serii posiadają dużo treści, wartościowy morał oraz piękne ilustracje.
Drugą serią, która ostatnio „robi robotę” w podróży jest seria Ciekawe dlaczego. Książki odpowiadają na wiele nurtujących przedszkolaki pytań między innymi: dlaczego burczy mi w brzuchu lub dlaczego cytryny są kwaśne a mydło się pieni? Jeszcze więcej pytań i odpowiedzi gwarantowane a czas w podróży mija. 🙂
6. Karty Montessori

Są one fenomenalne do rozwoju słownictwa od malucha do starszaka. Można bez problemu wziąć je w podróż ponieważ ich rozmiar jest niewielki ma jedynie 14×14 cm. Kart możemy używać na przykład do prezentacji słownictwa po polsku, po angielsku lub dowolnym języku. Możemy je segregować i kategoryzować na owoce i warzywa, zwierzęta gospodarskie i zwierzęta Afryki.
Przykłady kart, które możecie zabrać w podróż są tutaj:
7. Lamibooki
Lamibooki są genialną pomocą na podróż. Są to wydrukowane i zalaminowane ćwiczenia dla dzieci, które zaangażują dziecko od roku aż do dzieci szkolnych. W wymiarach zalaminowana książka nie zajmuje więcej niż kartka A4 a dostarcza wielu rozwojowych ćwiczeń i angażuje na baaardzo długo. Wśród zadań znajdziemy między innymi łączenie w pary, segregowanie pod względem wielkości, układanie według wzoru, liczenie, puzzle i inne. Tematyka jest bardzo różna zaczynając od Pory Roku a kończąc na Kosmosie. Lamibook zastępuje cały stos zabawek a dziecko chętnie z niego korzysta. Dodatkowo posiada rzepy, które przy odczepianiu robią charakterystyczne „trrrach” i dostarczają super wrażeń dotykowych i słuchowych.
Przykłady Lamibooków do kupienia w wersji cyfrowej lub fizycznej znajdziecieTUTAJ
Z całą pewnością podróż z dzieckiem jest ogromnym wyzwaniem. Na szczęście jeśli dobrze się do niej przygotujemy możemy ją „przetrwać” nawet nie jakoś a w przyjemny i rozwojowy dla dziecka sposób. Wystarczy zabrać ze sobą dobry humor, odrobinę fantazji oraz zaopatrzyć się w odpowiednie pomoce. A Wy jakie macie sposoby na to jak zająć dziecko w podróży? Piszcie w komentarzu. 😉